Ta strona używa ciasteczek. Kontynuacja przeglądania strony oznacza zgodę na ich używanie zgodnie z polityką prywatności.

Zgadzam się

Fenomen polimoczników

16.12.2022

Fenomen polimoczników.
Często postrzegane jako nowość w branży izolacyjnej. Być może dlatego, że stosunkowo niedawno wypierać zaczęły papę z dużych płaskich dachów. Choć pierwszy raz na dachu zastosowano je już w ...1989 roku!

Hydroizolacja zbiorników wodnych, mostów, parkingów oraz dachów przemysłowych, dzięki polimocznikom otworzyła swój zupełnie nowy rozdział.
Na pierwsze wzmianki o polimocznikach natrafimy w czasopiśmie Journal of Polymer Science z 1948 r. Zestawiono w nim temperatury topnienia różnych polimerów, w tym również polimoczników.
Jednak od czasów testów do pierwszego zastosowania mija 30 lat.

Co to właściwie jest polimocznik? Nierzadko spotkaliśmy się, że jest wymawiany przez niewtajemniczonych jako "polimącznik"... No tak, nazwa trochę niewdzięczna, za to wytrzymałość i odporność spektakularna!

Polimocznik jest to powłoka natryskowa oparta na dwuskładnikowym systemie żywicznym. Substancja ta charakteryzuje się niezwykle ciekawymi właściwościami, co pozwala na zastosowanie jej w wielu branżach. Służy przede wszystkim do zabezpieczania rozmaitych powierzchni. 

Czy odporność polimoczników porównywalna jest do najwyższej klasy korozyjności farb?
Otóż nie chcemy nawet próbować porównywać farb przemysłowych do izolacji polimocznikowych. One mają swoją zupełnie inną niszę. Przede wszystkim nie jest to produkt dla Kowalskiego. To nie puszka farby, do której brakuje nam tylko pędzla.

Izolacje polimocznikowe aplikowane są za pomocą specjalistycznego sprzętu i tylko przez wykwalifikowane ekipy wykonawcze.

Testowaliśmy kiedyś polimocznik przejeżdżając po elastycznym elemencie pokrytym polimocznikową powłoką załadowanym tirem. Uwierzcie, że materiał wytrzymał tą próbę mocy!

Podobnie jest z dachami, zbiornikami przemysłowymi, naczepami, kontenerami.